Dzisiaj, po nudnych zajęciach szkolnych razem z Anitką wybrałąm się do fryzjera na... TRWAŁĄ!
Tak, mam moje ukochane loki. Nie wyszły takie jak chciałąm, ale są piękne. Miałam nadzieję, że będą coś w stylu ciepłych wałków, ale p. Lidka powiedziała, że inaczej będą mi trzymać tylko tydzień - dziękuję za takie coś, tylko strata kasy.
No więc jest świetnie! Są naprawdę bardzo ładne, i mam jaśniejsze włosy! :)
Upiekłam placek - kruszon z truskawkami. Na jutrzejsze spotkanie towarzyskie przy bilardzie :).
Mam pracę! Razem z Anitką zabrałyśmy się za poszkiwania dorywczej pracy na wakacje jako kelnerki i udało nam się.
Zdjęcia:
- wczorajsza stylizacja
- dzisiejszy deser
- trwała!
- i jeszcze zdjęcie z Anitką, w oku;arach 3D - środowy wypad do kina :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz i dodanie mnie do obserwowanych blogów ! Postaram się odwdzięczyć tym samym :)